Czesałam ciepłe króliki. Rozmowa z Alicją Gawlikowską-Świerczyńską - Dariusz Zaborek

Pierwszą rzeczą na jaką zwróciłam uwagę, kiedy usłyszałam o tej książce to tytuł. Pomyślałam, że komuś się coś pomyliło ale z drugiej strony bardzo mnie zaintrygował, Do tego stopnia, że śledziłam wszystkie informacje pojawiające się na temat tej książki. Po drugie okładka, ciężko przejść obok niej obojętnie, kiedy spogląda na nas sympatyczna pani, od której trudno oderwać wzrok. Po trzecie wszędzie spotykałam się z opinią, że książka ta to najbardziej optymistyczna książka i każdy powinien ją przeczytać,bo zdziała więcej niż niejeden poradnik. Ale nie szata zdobi człowieka a okładka nie jest gwarancją super książki.A jednak w tym wypadku wszystkie zwiastuny okazały się prawdziwe. Nie mogłam się nadziwić, że można w taki sposób opisać obozowe przeżycia. Bohaterka książki przeszła w życiu bardzo wiele, jednak się nie załamała. Znalazła swój sposób na przeżycie, w choćby najtrudniejszej sytuacji doszukiwała się jakiegoś pozytywu. Lektura "Czesałam ciepłe króliki" skłania do myślenia i daje poczucie, że zawsze mamy dwa wyjścia, możemy narzekać albo ruszyć do przodu i działać.